Maluję, a Dawid się kręci i kręci i nie może sobie zajęcia znaleść.
Zabawki wszystkie na wierzchu, tylko się o nie przewracać.
Telewizor włączony, pokazują wiadomości.
- Mamusiu gdzie pilot?
- A po co Ci? - pytam.
- Może wyłączymy ten telewizor i sobie porozmawiamy?
- No dobrze, wyłącz.
Minęła minuta, dwie i znów się Dawid odzywa.
- Chyba nie chcesz ze mną rozmawiać. To ja sobie włączę Myszkę Miki.
Włącza telewzor i dalej mówi.
- Bo ty nie chcesz ani ze mną rozmawiać ani się ze mną bawić. Będę oglądł Myszkę.
Zatkało mnie.
Oh te maluchy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie zaglądasz.
Będzie mi bardzo miło jak zostawisz o sobie ślad.