środa, 6 marca 2013

Kot w kropki i maszynowy pomocnik

Obiecany długo, długo kotek w kropki doczekał się w końcu realizacji. Jednak z tej choroby to i coś pozytywnego wynika. Mam więcej czasu, w sumie to mam mnóstwo czasu wolnego. Śpię, układam puzzle, maluję, gotuję, sprzątam i oczywiście szyję. 


Kot jest w kropki, bo kropki są super. Ma guzikowe łapki, druciane wąsy i "nogi" długie aż do nieba..  Osoba, dla której zrobiłam tego kocurka nazwała go Filuś. Hm.... niech będzie.

Sis Filuś czeka.....










A tymczasem dorobiłam się nawet pomocnika. Zapala światło w maszynie,podnosi stopkę, włącza wsteczny dwoma paluszkami, obcina nitki jak skończę szycie.

 A kiedy ma ochotę na samodzielne szycie siada przed maszyną i woła:
" Materiał poproszę!!!"

Pomocnicy są super.......







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że do mnie zaglądasz.
Będzie mi bardzo miło jak zostawisz o sobie ślad.