czwartek, 24 stycznia 2013

Cyrkowe urodziny mego Syna

Drugie przyjęcie urodzinowe mego Maluszka już za nami. 

Nie obyło się bez strachu. Dzień wcześniej, kiedy balony były już nadmuchane, a lukrowe klauny czekały w lodówce, na buzi Dawidka pojawiły się dziwne plamki. Padło podejrzenie, że to ospa, choroba niestety zakaźna i wszystko zostało odwołane. Szczęście w nieszczęściu okazało się, że to pokrzywka. Przyjęcie mogło się odbyć.


Cyrkowe urodziny wypadły świetnie. Gości witał oczywiście mój mały klaun mówiąc " Witamy w cyrku". 
Był pogromca zwierząt robiony przez mamę, cyrkowy namiot, klauni i oczywiście cyrkowy tort, który zachwycił wszystkich.
Mama była cukiernikiem, a tata kucharzem, a nasz Mały Klaun świetnie sprawdzał się w roli gospodarza. Zabawiał gości, tańczył, śpiewał i chętnie pozował do zdjęć.

Dziękujemy Wszystkim, którzy dzielili te chwile z nami.

A oto krótka fotorelacja z przyjęcia:




 W każdym cyrku jest przerażający lew i pogromca, który musi go poskromić. Nasz lew był malutki i nie taki groźny. 
A pogromca? Jak widać na zdjęciu tylko stał i pozował do zdjęć. Wykonanie go zajęło mi dwa tygodnie, ale było warto, bo Dawid był zachwycony.




Tort musiał być cyrkowy. Zrobiłam dwupiętrowy. Także i tu nie mogło się obyć bez klauna. Wszystkie ozdoby zostały wykonane z kolorowego lukru plastycznego, który kupiłam tutaj.








Dawid dostał m. in. lalkę o której zapomniał Św. Mikołaj. Teraz codzień z nią zasypia, a jak płacze to od razu ją przytula i głaszcze.




Mój Mały klaun :) Jasne ubrania, trochę filcu i ... mnóstwo wolnego czasu do przyszywania kółek. Ah, nawet skarpetki były jak u klauna :)


Z wymarzonym prezentem. 
Klasyczna gitarą  Alvera dla dzieci. Obiecujemy, że się nauczymy grać.



Jak na każdej imprezie nie obyło się bez tańców.








Dorośli nie tylko podpierali ściany :)






A za rok..... już mam pomysł........ale to tajemnica

1 komentarz:

  1. jej jakie to wszystko piekne i koloroweeee zaadoptuj mnie :P hihi ps. jakiego aparatu uzywasz??

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie zaglądasz.
Będzie mi bardzo miło jak zostawisz o sobie ślad.