Co jakiś czas wracam do robienia cudowności Tildy.
Ty razem ponownie coś z uszami.
Króliczka w letniej, różowej sukience.
Oj kiedy ja taką założę. Chyba za 10 kilo.
Króliczka dostała również opaskę na włosy. Niestety nie było czasu na zrobienie zdjęć.
Muszę wrócić do biegania.
Jakoś tylko mi się nie chce.
To wszystko wina urlopu - dwa i pół tygodnia "lenistwa".
Niedługo relacja.
A chciałam wrzucić do walizki buty do biegania.
Mężu, mężu... to Twa wina ta przerwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie zaglądasz.
Będzie mi bardzo miło jak zostawisz o sobie ślad.