poniedziałek, 12 listopada 2012

Jesiennie..

Podobno najpiękniejszą porą roku jest jesień. Sama nie wiem dlaczego ale ja za nią nie przepadam. Dni stają się coraz krótsze, a wstawanie rano do pracy, kiedy jeszcze jest ciemno sprawia, że jeszcze bardziej nie chce się wstać. Podobno jesienią ludzie popadają przez to w depresję. Mi to nie grozi, nie mam czasu na zmartwienia. 
Są jednak dwie rzeczy, bez których nie mogłabym się obejść. Smak jesiennej dyni oraz spacer z Synkiem po parku wśród spadających liści. Zebraliśmy kilka, ususzyliśmy i udało się nam wspólnie stworzyć arcydzieło godne prawdziwego artysty.




 




Nasze wspólne arcydzieło od razu znalazło swoje miejsce..

 





"- Mamusiu obraz... Dawidek... Mamusia...Liście... " i wszystko jasne




2 komentarze:

  1. ooo!!!! jak byłam w przedszkolu też takie robilismy:) zupelnie o takim odbijaniu zapomniałam...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie zaglądasz.
Będzie mi bardzo miło jak zostawisz o sobie ślad.