sobota, 24 listopada 2012

Jak obudzić mamę

Mój Syn jest śpiochem.
Ma to chyba po tacie, który mógłby spać do południa. Ja przeważnie wstaje wcześnie, ale jak idę do pracy na późniejszą godzinę to nie zrywam się z łóżka o 6 rano.
Kiedyś mój Synek od razu po przebudzeniu budził mnie i kazał sobie zrobić picie.Od niedawna chyba już dojrzał do samodzielnego  wstawania i niebudzenia przy tym mamy. A mama dopóki nie otworzy oczu " jest bezpieczna". Nikt po niej nie skacze, nikt się obok niej nie rozpycha szukając więcej miejsca do wyginania się. Oczywiście mama już w tym czasie nie śpi pilnując, żeby Dawid nie spadł z łóżka. A On w tym czasie bierze książeczki i czyta, czasem ogląda ptaki za oknem, sprawdza czy pada deszcz, budzi wszystkie przytulanki. A jak tylko przyuważy jak mama uchyliła powiekę, żeby sprawdzić czy wszystko z nim w porządku rzuca się na nią i mów " Mamusiu wstawaj, nie śpij".

I tak było do wczoraj.

Dzisiaj Dawid zaraz po przebudzeniu wtulił we mnie swoje małe ciałko, dał buziaka i powiedział " Mamusiu KOCHAM". Nie mogłam nie otworzyć oczu i nie odpowiedzieć Mu, że też GO KOCHAM. Po takich słowach usłyszanych od najdroższej osoby w życiu ochota na dalszy sen uchodzi bezpowrotnie.
Wygląda na to, że sposób na ekspresowe budzenie mamy Mój Synek ma już opanowany. Gratuluję.

zdj. Anne Geddes

4 komentarze:

Dziękuję, że do mnie zaglądasz.
Będzie mi bardzo miło jak zostawisz o sobie ślad.